wtorek, 29 maja 2018

Okruszek ♥

Witajcie ciepłe duszyczki!

Miałam dosyć dłuuuugą przerwę tutaj.

Ale ten, kto śledzi moje kroki w social mediach ten wie, że nasze ostatnie miesiące były INTENSYWNE!

Budowa domu szła pełną parą... ale nie to było powodem mojej nieobecności. 

Cały 2017 rok był dla mnie czasem zmagań z tym co los przynosił, ale i zabierał. 
Budowa i sprawy z nią związane były dla mnie drugorzędne. Nie wierze, że to piszę, ale tak niestety było. Nie będę pisać o tym co przykre... 
Powiem Wam tylko, że w końcu nasze marzenia i plany szły po naszej myśli. I od zeszłorocznych wakacji nasze życie nabrało w końcu cudownie tęczowych barw. 
A to dzięki Okruszkowi, którego nosiłam pod serduchem.
Mała istotka, której totalnie poświęciłam swoją uwagę zawładnęła moim światem. 
Dzisiaj mija 8 tygodni jak jest z nami. Do dziś ogarniam swój emocjonalny bałagan. Pomału, codziennie po troszku układam na półeczce w sercu ten ogrom szczęścia jaki dostałam w darze.  

Przedstawiam Wam  Leosia 
Mojego Okruszka!

Jak wiecie mieszkanie po moich ukochanych dziadkach, w którym aktualnie jesteśmy, jest ciasne (39m2), a planowany termin przeprowadzki bliski realizacji, więc nie chciałam przeprowadzać remontu. Przygotowałam dla Okruszka kącik, w którym myślę, że jest mu wygodnie.


Zrobiliśmy małe przemeblowanie. I mimo, że jest ciasno to wydaje mi się, że wyszło nie najgorzej. Na szczęście niebawem ten dyskomfort się zmieni.

Teraz, bogatsza o małego Leosia, odzyskuje siły psychiczne i fizyczne i zaczynam angażować się w postępy na budowie. 

Przygotowuję już kolejne posty. O naszym miejscu na ziemi. Opowiem Wam o etapach, zmianach, wyborach i planach. A ponieważ mało tu o tym pisałam to będziecie mieli co czytać!

Do następnego!
Tule mocno i pozdrawiam!

asia