wtorek, 28 października 2014

Świąteczna gorączka zaczęta :)

Jupi!!
Doczekałam się :)

Okres przedświąteczny jest dla mnie najpiękniejszy w całym roku :)

Te dekoracje, ten klimat... Wszystko jest magiczne :)

Już 3 rok szyje na zamówienie choineczki. Z roku na rok więcej i z większym wyprzedzeniem :) (Każdy chce zdążyć) Dwa lata temu stworzyłam około 10 szt :) Rok temu ledwo zdążyłam cokolwiek tknąć w domu, bo z mój dom opuściło dokładnie 29 szt :) Mąż stwierdził wtedy, że całkiem o nim zapomniałam... Ale kiedy to dla mnie takie wyjątkowe, magiczne :)  
Choinki są ręcznie wyszywane cekinami i ozdabiane świątecznym klimatem... cynamon, jabłka, szyszki, pierniczki.... 

Dostałam pierwsze zamówienia, więc zasiadam na kanapie i działam :) 

Oto kilka z zeszłego roku :)









czwartek, 23 października 2014

Jesienne rewolucje PART2

Dziś pokój moich pociech :)

Ponieważ mamy tylko dwa pokoje to nasze mieszkanie przeszło rewolucje, żeby właśnie naszym dzieciaczkom było wygodnie. Dlatego wybiliśmy ścianę dzielącą kuchnie z mniejszym pokojem i połączyliśmy tę przestrzeń :) Dzieci dla ich wygody zyskały większy pokój :)

Na początku było szaro-turkusowo. Mocny turkus okazał się jednak za męczący do pokoju dzieci. W jedno popołudnie zmieniłam kolor na jasny szary :) Od razu pokój się powiększył i stał przytulniejszy :)



Teraz stonowane kolory i białe meble całkowicie zmieniły klimat pokoju :)











                                   
                                      

środa, 22 października 2014

Jesienne rewolucje PART1

Zrobiłam to!!
Pomalowałam kamień.... :)

Już nie mogłam patrzeć na to coś na ścianie co umyślałam sobie parę lat temu. 

Skuć go nie mogłam, bo mój Mr.M mi nie pozwolił, więc postanowiłam pomalować na biało :) A jak zaczęłam to już przeleciałam resztę kremowych ścian. 
Odmieniona ściana naprawdę zrobiła wrażenie. I nawet Mr.M przychodząc "na gotowe" pochwalił moje malowanie :)

Lubie malować... Lubie zmieniać... Często robię takie domowe rewolucje, dlatego wszelkie metamorfozy naszego ciasnego M4 robię pod nieobecność mojego Mr.M :)