Do Świąt już naprawdę niewiele czasu... Mimo niedospanych nocy i tak uwielbiam ten okres :)
Siedzę do późna w nocy szyję... tworzę... i wymyślam :) I wtedy czas przestaje istniec... I gdyby nie czujnośc mojego M., spędziłabym noc nad swoją "robotą".
Ostatnie choinki jakie stworzyłam są dla dzieci :)
Tak się prezentują :)
A tak na marginesie to będąc w zeszły czwartek na zakupach w Biedronce upolowałam koszyk na jedyne 34,90zł :) i wiedziałam, że na pewno go przerobię :)
zmieniłam oczywiście... szyjąc nowe "ubranko" :)
Teraz jest ok :)
Na tych zdjęciach jest wszystko co uwielbiam!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post
OdpowiedzUsuńŁadne ozdoby
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuń